piątek, 20 maja 2011

Dlacegoooo?

Zaczął się etap 'dlaczego?', trwa od kilku dni a ja już wymiękam..:) Kiedyś myślałam, że przecież wystarczy cierpliwie dziecku odpowiadać, ale ilość tych 'dlacegoooo?' mnie przerasta..

Jedzie samochód pocztowy, słyszę: dlaczego pojechaaaał?,
Bo ten samochód rozwozi przesyłki.
- dlacegoooo?
- bo musi dostarczyć je ludziom
- dlaczegoooo?
- bo ludzie na nie czekają
- dlacegoooo?
- bo ktoś im coś wysłał
- dlacegoooo?
bo pewnie miał taką potrzebę
- dlacegoooo?
...

Po powrocie z przedszkola miałyśmy sprzeczkę, spodobał Ci sie trzepak i fakt, że w końcu mama nie musi Cię do niego podsadzać, tylko swobodnie dosięgasz łapkami. Sterczałam tam dobre 20 minut, patrząc jak wieszasz, bujasz, czepiasz i czekając aż kolejne deklarowane 'chwileczki' się skończą. Po czym zaczęłam negocjować, padła groźba kary.., na każdą się zgadzałaś, więc wylądowałas pod moją pachą i tak dotarłaś do domku. Kary zostały dotrzymane, brak dobranocki, było trochę  płaczu, ale oczywiście tylko przez chwilę, no ok, przez dłuższą chwilę.

W nocy po raz pierwszy obudziłaś sie na siusiu.. hm.. fakt, że wołałaś by Cię przytulić (to też pierwszy raz Ci się zdażyło, to znaczy, żebyś się obudziła w dokładnie tym celu..), ale następnie stwierdzilaś, że chcesz siusiu. Hip, hip, hura, może początek końca pieluszki..

a dziś usłyszeliśmy od Ciebie: my name is XXXX  (tu padło imię) :)

środa, 18 maja 2011

zlepek informacji

Zwroty, powiedzonka:
- brawo mamusiu, very good
- (Jesteś kochana skarbie), no jestem ekstra..
- jesteś wspaniały tatusiu
- ależ skąd, mamusiu..


Smoczek pożegnany, tak go zgryzłaś, że już połowy nie było, pewnego dnia zgodziłaś się wyrzucić smoczek do śmietnika, więcej o nim nie wspomniałaś..(? wow), a było to juz jakieś 3 tygodnie temu..
Umiesz rozpoznawać cyfry od 1 do 5:), czasem niektóre powyżej, do 10ciu.

A poniżej wczorajsza sesja w markecie:)..


wtorek, 29 marca 2011

Dzień w przedszkolu miałaś dziś podobno pod znakiem foszka. 'Doniesiono mi':), że nie chciałaś posprzątać, więc zostałaś oddelegowana na krzesełko myślidełko (super, fajnie, że to nie karny jeżyk - modny pomysł znanej Superniani). Po chwili, podobno, zdecydowałaś, że posprzątasz, lecz za kolejną chwilę zmieniłaś zdanie:) i ponownie zajęłaś krzesełko myślidełko:). Potem już posprzątałaś:). 
Dziś zjadłaś cały obiadek, byliście też na podwórku. Wychodząc z przedszkola spotkaliśmy rodziców Kuby:), Kuba podobno bardzo często o Tobie mówi:), mama Kuby skwitowała, że się chyba z Kubą zaprzyjaźniliście:) Ty też wspominasz o Kubie ale wspominasz równie często o innych koleżankach i kolegach. Takie wspominanie o innych dzieciach z przedszkola zaczęło się jednak bardzo niedawno, od jakiś może dwóch tygodni. Wcześniej nawet jak Cię pytałam o koleżanki, to nie potrafiłaś mi powiedzieć kto jeszcze chodzi do Twojego przedszkola. Teraz na zdjęciach pokazujesz paluszkiem poszczególne malutkie osóbki i nazywasz je po imieniu.

Po powrocie do domu zrobiłyśmy razem kotleciki:) Koniecznie chcesz we wszystkim pomagać:)



Kąpiel odbyła się bez kłótni. Po dobranocce pół godziny zabawy z tatusiem, dwukrotne przeczytanie książeczki o chorym Kubusiu (najczęściej dwa razy wystarczy:) ) i już pogrążyłaś się w słodkim śnie.

A w repertuarze pojawiła się nowa piosenka:):

Witamy mamusię jak się masz
kochamy Cię wszyscy, bądź wśród nas

:) kolejne wersje dotyczą tatusia i Hani:).Miłe. Postaram się nie zapomnieć i zapytać Panią w przedszkolu przy okazji jakich zajęć się tej piosenki nauczyłaś

mamusia